Urojone pieprzenie. (Jedzenie dla rybek)
Widzisz te rybki w akwarium?
Otwierają pyszczki, a ich krzyk jest niemy.
Gapią się przez szybę, głuche na ten świat.
Czekają, aż ktoś przyniesie im jedzenie.
Dostaną coś do jedzenia, czy nie?
Sam zdecyduj, ty tutaj rządzisz.
Patrzysz na pakę, uderzasz koło lustra.
Jak zwykle zastanawiasz się nad życiem.
W myślach leci jakiś czarno–biały, niemy film,
Który urywa się zawsze w tym samym miejscu.
Czujesz się wolny – urojone pieprzenie.
Zmienisz swoje życie, czy raczej nie?
Obojętnie, co zrobisz, skończy się tak samo.
Ideologiczny proces, niekończący się cykl.
Z popiołu w popiół, z kurzu w kurz.
Wtedy się uwolnisz – urojone pieprzenie.
Uwolnij się – urojone pieprzenie.
Jedzenie dla rybek.
tłumaczenie: Kasia & Siggi