Piraci szczęścia
Nadchodzi czas, że w końcu się ockniesz
i zaczniesz rozsądnie myśleć.
Albo ma to być tak dalej,
że ty nigdy nie dorośniesz?
Kogo chcesz naśladować,
jeżeli wolno spytać?
Skąd bierzesz prawo,
że możesz sobie na wszystko pozwolić?
Posłuchaj mnie, mówię do ciebie,
spójrz na mnie, zwróć do mnie swoją głowę.
Jak długo jesteś na moim utrzymaniu,
ja jestem jeszcze prawem.
To nie jest hotel z pełnym utrzymaniem,
nie podaje się śniadania do łóżka.
Jeżeli myślisz, że możesz tylko brać,
nie czując potrzeby dawania,
to żeś się nieźle przeliczył,
i kiedyś tego pożałujesz.
Posłuchaj mnie, mówię do ciebie,
spójrz na mnie, zwróć do mnie swoją głowę.
Jesteś tylko nicponiem,
który żyje na nasz koszt.
Jesteś tylko wałkoniem,
piratem szczęścia na niewłaściwej drodze.
Kiedy widzę twoich przyjaciół,
za każdym razem mam ich dość.
Nikogo, kto nie potrafi się przywitać,
nie chcę tu widzieć.
Nie musisz odpowiadać.
Twoją bezczelność masz wypisaną na twarzy.
Gdybym nie robił tego dla twojej matki,
nie interesowałbyś mnie wogóle.
Posłuchaj mnie, mówię do ciebie,
spójrz na mnie, zwróć do mnie swoją głowę.
Jesteś tylko nicponiem,
który żyje na nasz koszt.
Jesteś tylko wałkoniem,
piratem szczęścia na niewłaściwej drodze.
tłumaczenie: Adam II Tomczyk