Archiwa kategorii: Alex

Auswärtsspiel

Mecz wyjazdowy

Włączcie reflektory; oni zaraz wyjdą
I wtedy Show może się rozpocząć.
Oni nie są sami, ponieważ my jesteśmy z nimi
Nawet jeśli dziś to widać
To jest obojętne, czy my przegramy mecz,
Ponieważ od tego nic nie zależy
A czy to jeszcze ktokolwiek tutaj kapuje,
To nas nie interesuje.
Możecie nas pokonywać
tak często i tak wysoko jak chcecie,
mimo to nic się nie stanie,
żeby choć jeden z nas chciał się z wami zmienić,
bo wy nie jesteście tacy jak my.
Ole ole ole ola – nam jest obojętne kto dziś wygra
Ole ole ole ola – bo idzie o coś innego.
Kiedyś przyjdzie dla każdego taki dzień,
W którym musi się zdecydować,
Po której stronie jest się w życiu,
Także kiedy to jeszcze tak bardzo boli.
A jeśli umiecie czytać, wtedy zobaczycie,
Co stoi na naszych chorągwiach:
„Do gorzkiego końca”
chcemy iść tą drogą.
Ole ole ole ola – obojętne kto dziś wygra
Ole ole ole ola – idzie o coś innego niż tylko mecz
Ole ole ole ola – obojętne kto dziś wygra
Ole ole ole ola – idzie o coś innego niż tylko mecz
Nawet kiedy jesteśmy ostatni i ciągle przegrywamy,
Mimo to nic się nie dzieje,
Żeby choć jeden z nas chciał się z wami z zmienić
Ole ole ole ola – sramy na zwycięstwo !
Ole ole ole ola – bo idzie o coś innego
Ole ole ole ola – sramy na zwycięstwo !
Ole ole ole ola – to tylko mecz wyjazdowy!

tłumaczenie: Alex

Cokane In My Brain

Kokaina w moim mózgu

Hej Jim, Jim
Chwila
Chce o cos zapytać
Chce żebyś coś dla mnie przeliterował Jim
Możesz to zrobić? Pewnie John
Ale chce żebyś przeliterował dla mnie Nowy York
John, dlaczego chcesz żebym to zrobił?
Ja chce tylko żebyś mi przeliterował Nowy Jork
No dobra No to jedziemy stary
Nowy Jork
To będzie N-E-W Y-O-R-K stary
Nie JIM popełniłeś błąd Jim
Nauczę cię dobrego i odpowiedniego sposobu przeliterowania Nowy Jork
No to zaczynaj John
Nóż, widelec, butelka i korek
Tak powinno się przeliterować Nowy Jork, Jim
Widzisz jestem dynamitem.
Więc ty musisz tylko mnie mocno trzymać
Ponieważ jestem poza twoim zasięgiem wzroku
Ponieważ jestem dynamitem.
Ale za każdym razem gdy chodzę po deszczu
O stary czuje ból
Palący ból
Pal się dalej
W moim zasranym mózgu
W moim mózgu krąży kokaina
W moim mózgu krąży kokaina.
Ja chce wyrwać sobie dusze bracia i siostry
Chce żebyście trzymali mnie mocno
bo jestem dynamitem
Mam kokainę w mózgu
Nie ważne gdzie przyjmuje gości
widzisz
Zawsze najbardziej podoba im się moja kuchnia
bo kokaina krąży w moim mózgu
kokaina krąży w moim mózgu yea
Hej Jim Jim
Gdzie jest Jim stary
Chce ci cos powiedzieć
Chce ci cos powiedzieć
Ja chce żebyś mi przeliterował Nowy Jork
Dalej Jim
Jak przeliterowujesz Nowy Jork?
Nóż, widelec, butelka i korek
Tak powinno się przeliterować Nowy Jork
Poza zasięgiem wzroku stary właśnie
O właśnie. Yeah właśnie.
Stary o stary krążę dookoła
Musze czytać zachodzące słońce
Bo mam kokainę
Pełno
Pełno kokainy stary
Krąży w moim mózgu
Krąży w moim mózgu
kokaina
kokaina
Krąży w moim mózgu

tłumaczenie: Alex

Dankbar

Dzięki

Piękna przyszłość jest przed nami
Ona śmieje się każdemu w twarz
Obiecuje nam wszystkim szanse,
Nawet jeśli to dziś wygląda szaro.
Dzięki, niech będą dzięki,
Małe dzięki za to.
Niech będą dzięki,
Małe dzięki
Niech będą dzięki za to
Droga do jutra nie będzie łatwa,
To musi każdy z Was zrozumieć.
Świat na zewnątrz jest pełen Gówna
Musicie teraz wyjść i iść je zeżreć.
Bo tylko kto był w piekle,
Może naprawdę zobaczyć niebo.
Musicie poznać zło,
By wiedzieć co jest dobre.
Rozłóżcie szeroko nogi, tak jak możecie
Jeśli pozwalacie się dziś przelecieć.
Kiedyś ostrze obróci się w drugą stronę,
I wtedy otrzymacie swoją przyjemność.
Dzięki, niech będą dzięki,
Małe dzięki za to.
Bo tylko kto był w piekle,
Może naprawdę zobaczyć niebo.
Tak chce się nam spokojnie wmówić,
I dlatego wszyscy jesteśmy cicho.
A teraz niech będą dzięki,
Nareszcie dzięki
Małe dzięki za to…
Bo tylko kto był w piekle,
Może naprawdę zobaczyć niebo.
Tak się nam spokojnie wmawia,
I dlatego wszyscy jesteśmy cicho.
Z rozłożonymi nogami, tak jak się da
I ze łzami na twarzy,
W nadziei na przyszłość,
I że ostrze obróci się w drugą stronę…
Dzięki, jesteśmy wdzięczni.
Jesteśmy wdzięczni za to!

tłumaczenie: Alex

Das Mädchen aus Rottweil

Dziewczyna z Rottweil

Przypominam sobie jeszcze ten dzień,
w którym byliśmy naszym busem w Rottweil.
Znowu po drodze, stąd tam,
i co było pomiędzy, było nam gównianie obojętne.
Tylko przerwa tylko stop na sikanie,
Potem dalsza podróż.
Potrzebowałem jeszcze parę gum do żucia
I pobiegłem do sklepu.
(Ohohoho) I kiedy podszedłem do kasy,
(Ohohoho) zobaczyłem ją stojącą przede mną.
(Ohohoho) Powitała mnie uśmiechem –
(Ohooooo) trafiła mnie jak błyskawica!
Tylko popatrzyliśmy na siebie
i na sekundy świat po prostu stanął.
I na zewnątrz gdzieś zaszczekał pies –
to był gorący dzień.
I moje stopy zaprowadziły mnie
z powrotem do busu
Nie zapłaciłem.
(Ohohoho) Ona była kobietą,
na którą przez całe życie
(Ohohoho) zawsze czekałem.
(Ohohoho) Jednak nigdy nie wróciliśmy
(Ohooooo) do tego pięknego miasta.
Czasami zadaje sobie pytanie,
Jak dobrze ona dziś żyje
i czy jest szczęśliwa –
czy ma Mężczyznę?
Hey hey hey hey……
(Ohohoho) Na zewnątrz gdzieś zaszczekał pies
(Ohohoho) w ten gorący dzień
(Ohohoho) i nigdy nie wróciliśmy
(Ohooooo) do tego pięknego miasta
I zadaje sobie pytanie
jak dobrze ona dziś żyje
Czy jest szczęśliwa
i z którym mężczyzną
Tak, zadaje sobie pytanie
Jak dobrze ona dziś żyje –
I czy ma psy
Albo mężczyznę…

tłumaczenie: Alex

Du lebst nur einmal (Vorher)

Żyjesz tylko raz (Przed)

W drodze po ulicy
Która prowadzi Cię do jutra…
W lusterku widzisz wszystkie lata za Tobą.
Nie ma zbyt dużo czasu żeby żałować;
Nikt Ci tego nie zwróci.
Nie obracaj się na długo – jest na to za późno.
Ponieważ Ty tylko raz żyjesz, ahaha
Ponieważ Ty tylko raz żyjesz, ahaha
…i to nie będzie wiecznie!
Żadnej białej chorągiewki,
żadnego niepewnego kompromisu –
Jest tylko jedna reguła:
Ona nazywa się wszystko albo nic!
Każde „Dzień dobry”
Nazywa się kiedyś „Do widzenia”.
Pakuj swoje rzeczy i zabieraj się w drogę!
Ponieważ Ty tylko raz żyjesz, ahaha
Ponieważ Ty tylko raz żyjesz, ahaha
…i to nie będzie wiecznie!
Nikt nie przyjdzie
By Cię poprowadzić – odejdź sam!
Ponieważ Ty tylko raz żyjesz, ahaha
Ponieważ Ty tylko raz żyjesz, ahaha
Ponieważ Ty tylko raz żyjesz, ahaha
…i to nie będzie wiecznie!

tłumaczenie: Alex

Graue Panther

Szara Pantera

Kiedy ostatni raz się pieprzyłem?
Jestem całkiem szczery: Nie wiem tego.
Długo już tak nie jest,
Jak było wcześniej –
Najwyższy czas przyjrzeć się temu.
Mam bóle w krzyżu,
Kiedy chcę wstać;
Pięta Achillesowa mnie boli.
A jedyne, co nie jest we mnie zepsute,
To mostki w moim uzębieniu.
Jestem starym człowiekiem, podły wiek –
Tylko starym Punkiem…
Dużo za starym podły wiek
Kiedy my stare Punki spotykaliśmy się,
Dochodziło jeszcze czasami do prawdziwej wściekłości
Walczyliśmy przeciwko zapomnieniu
I o respekt dla naszej generacji.
Wcześniej szkalowaliśmy podły system
I wywoływaliśmy rewolucję.
Dziś idzie o reumatyzm i raka jąder
I nasze ubezpieczenie.
Jesteśmy starymi Punkami …, podły wiek
starymi Punkami, dużo za starymi
Jesteśmy starymi Punkami ,
umierający wiek, podły wiek
Wystawialiśmy za was dupę
w 80-tych latach.
I co jest podziękowaniem?
Słuchacie Techno i HipHop
i chcecie pomóc nam przejść przez ulicę
Kiedy byliśmy jeszcze młodzi –
chcieliśmy wam tak zlać mordę…
Nie potrzebujecie nic tak głupiego do śmiechu!
Jesteśmy starzy, stare Punki
Podły wiek, stare Punki
Umierający wiek, stare Punki
Podły wiek
Jesteśmy starymi Punkami, podły wiek
stare Punki
tylko paru starych Punków
podły wiek

tłumaczenie: Alex

Kanzler sein…

Być Kanclerzem

Wszystkim Wam tak łatwo mówić,
nie wiecie jak to jest,
kiedy pewnego poranka się budzisz
i jesteś Kanclerzem.
Szkalujecie nas polityków,
tylko nas krytykujecie.
Nie wiecie jak trudno jest,
Tak rządzić Ludem.
Te marne kompromisy
I zawsze opinia publiczna…
Przy tak wielu terminach
Nie zawsze masz czas na sranie
Bądźcie tylko dumni że nie jesteście Kanclerzem…
Bądźcie raczej dumni nie będąc Kanclerzem
Nie jesteś już więcej prywatną osobą;
Nie ma już Hobby
Wszyscy czegoś od Ciebie chcą
A każdy ma swoje Lobby.
i tutaj jeszcze rozmowa z Bush’em
a tam wizyta w Sony –
i już nigdy zwykłych spodni jogingowych
zawsze tylko Brioni.
I ciągle rozmyślać
Kto szturmuje które stanowisko.
A potem całe gówniane pokrewieństwo –
Nawet jakieś ze wschodu…
Bądźcie tylko dumni że nie jesteście Kanclerzem…
Bądźcie raczej dumni nie będąc Kanclerzem
Czasem mam tego tak bardzo dosyć,
Wtedy pytam się już siebie:?
„Hej, Gerd, dla kogo robisz
Właściwie to wszystko?
Czy dla Ciebie Niemcy są naprawdę tak ważne?”
A ci cholerni bezrobotni –
Może ich odprawić?
A teraz Ci wszyscy chcą ode mnie roboty,
Przy tych wszystkich pustych pieniądzach.
Bądźcie tylko dumni że nie jesteście Kanclerzem…
Nauczyłbym się czegoś właściwego –
Już dawno by mnie przy tym nie było.
Ohohohohohohohohoo
Ohohohohohohohohoo

tłumaczenie: Alex

Kein Alkohol (ist auch keine Lösung)!

Żadnego alkoholu (to także żadne rozwiązanie)!

Są dni, które nie powinny się kończyć,
I noce, które nie powinny trwać.
Są czasy, kiedy staje się całkiem spokojny,
I wtedy mogę trzeźwo widzieć świat.
Jednak przeważnie jest jak zawsze
Wszystko jest jakieś szare.
A czasami bywa jeszcze gorzej
Kto jest już w czymś takim dobry?
Co można powiedzieć z pewnością,
Co wie się już naprawdę dokładnie?
Rozpocząłem raz picie
I może kiedyś przestanę
Jasna głowa jest najlepszym dragiem (narkotykiem)
Jasne, tak może już być
Jest tak dużo chytrych zdań do tego,
I mnie też przypada jedno:
Żadnego alkoholu to też żadne rozwiązanie
Ciągle tego próbuje.
Żadnego alkoholu to też żadne rozwiązanie
Byłoby, ale nie jest dobrze.
Czasami stoję rano przed lustrem
I widzę zupełnie obcego człowieka
I dwoje oczu, które mnie pytają:
Kiedy życie w końcu się zacznie?
I wtedy staję się lekko melancholijny,
I coś się we mnie dzieje
Chwytam sentymentalne uczucia
Ale niestety nic mi to nie wróży
Żadnego alkoholu to też żadne rozwiązanie
Ciągle tego próbuje.
Żadnego alkoholu to też żadne rozwiązanie
Byłoby, ale nie jest dobrze.
Całkiem bez dragów też nie ujdzie
Też tak zawsze będzie.
I Jezus widział to dokładnie,
Bo z wody zrobił wino.
Od Watykanu do Talibanu
Widać że to się zgadza,
Że wszyscy abstynenci
Są coraz gorsi!
Żadnego alkoholu to też żadne rozwiązanie
Ciągle tego próbuje.
Żadnego alkoholu to też żadne rozwiązanie
Sram na mój przykład działania
Żadnego alkoholu to też żadne rozwiązanie
Ciągle tego próbuje.
Żadnego alkoholu to też żadne rozwiązanie
Byłoby, ale nie jest dobrze.

tłumaczenie: Alex

Nur zu Besuch

Tylko w odwiedziny

Zawsze gdy Cię odwiedzam,
Czuje się bezgranicznie.
Wszystko inne jest daleko stąd.
Lubię ciszę tutaj między wszystkimi drzewami –
Jak gdyby pokój na ziemi był naprawdę.
To jest piękna droga,
Która dyskretnie do Ciebie prowadzi.
Tak, lubię ją,
Bo tak jasno i przyjemnie oddziałuje
Mam ze sobą kwiaty –
Nie wiem czy je lubisz.
Wtedy prawdopodobnie
bardzo byś się ucieszyła.
Jeśli Ci się nie podobają,
Nie przeszkadzam Ci więcej.
One będą z całą pewnością wkrótce
znów sprzątnięte
Jak mi leci, to pytanie stawiasz za każdym razem.
Jest O.K., nie chcę byś się martwiła.
I tak rozmawiam z Tobą zawsze,
Tak jakby było wcześniej,
Jak byśmy mieli mnóstwo czasu.
Czuję Cię tutaj całkiem blisko mnie
Mogę słyszeć Twój głos na wietrze,
A kiedy pada, wiem,
że czasem płaczesz –
dopóki słońce nie zaświeci,
dopóki znów nie zaświeci.
Powinienem Cię pozdrowić od innych –
Oni wszyscy jeszcze całkiem często o Tobie myślą.
A Twój ogród, jest mu naprawdę dobrze,
Chociaż zauważa się że mu Ciebie bardzo brakuje.
I ciągle jeszcze przychodzi poczta,
Całkiem dużo zaadresowana na Ciebie,
Chociaż przecież każdy wie,
Że odeszłąś
I tak rozmawiam z Tobą zawsze,
I obiecuję Ci,
Kiedyś znów będziemy mieli mnóstwo czasu.
Wtedy znów będziemy się widzieć –
Możesz się martwić jeśli chcesz,
Że słońce tego dnia
Także na moim grobie zaświeci –
Że słońce świeci, że znów zaświeci…

tłumaczenie: Alex