Nie płacz, kochanie
Nie płcz, kochanie,
Jutro będzie już wszystko w porządku,
Będzie świeciło słońce,
Będzie Boże Narodzenie.
Myślisz, że to koniec świata,
Myślisz, że miłość była grą.
Ale wszystkie zmartwienia znikną,
Przykryte przez pierwszy śnieg.
Kochanie, nie płacz w ten święty dzień
Zapalę dla ciebie tysiąc świec
Na tysiącu drzew.
Kiedy szczęście i mąż cie opuszczą,
Gdy wylecisz ze swojego małego mieszkanka,
Kiedy stracisz pracę i dzieci,
Musisz dostrzec tę dobrą stronę.
Na pewno nie to było dla ciebie łatwe,
trafić w listopadzie do szpitala z powodu zapalenia wyrostka,
Gdzie przez przypadek amputowali ci nogi.
Ale zawsze musisz przeciwstawić się losowi, patrzeć w przyszłość.
I zobaczysz, że ze świętami pojawi się i SPA.
A w Wigilię wraca twoje szczęście,
Gdy skaczesz z dachu wieżowca,
Czego żaden człowiek nie przeżył,
Podziękuj za to swemu aniołowi stróżowi.
Nie płacz, kochanie,
Jutro będzie już wszystko w porządku,
Będzie świeciło słońce,
Będzie Boże Narodzenie.
Kochanie, nie płacz w ten święty dzień
Zapalę dla ciebie tysiąc świec
Na tysiącu drzew.
tłumaczenie: Kasia