Smutny dupek
Smutny dupek stoi tam, koło płotu.
Ktoś zapomniał o nim, pobił go?
Nie krwawi i nie ma nic na sobie.
Nie można też powiedzieć– facet czy kobieta.
Każdy przechodzień się pyta:
„Czy ten smutny dupek musi tutaj stać?”
Nie żeby kogoś coś obchodził,
Ale o co mu właściwie chodzi?
Jest już koniec listopada,
A ten dupek jest goły.
Czemu nie ma gęsiej skórki?
Czemu jest taki obojętny?
Czemu się w ogóle nie wstydzi?
Czemu ma takie wielkie oczy?
Smutny dupek stoi tam, koło płotu.
Ktoś zapomniał o nim, pobił go?
Nie krwawi i nie ma nic na sobie.
Nie można też powiedzieć– facet czy kobieta.
Każdy przechodzień się pyta:
„Czy ten smutny dupek musi tutaj stać?”
Co myśli ten smutny dupek?
Czego on chce ode mnie?
Chce drobnych albo alkoholu?
Czego ktoś taki tu szuka?
Podchodzę do niego, nie rusza się.
Super trasa.
Wtedy nagle zauważyłem,
Że to tylko rzeźba smutnego dupka.
Dotykam go – Uwaga!
Wydaje się być z tworzywa sztucznego.
Coś tak realistycznego,
Nikomu do głowy nie przyszło.
Idę do domu i nie wiem,
Czy to rzeczywistość, czy sen.
Czy to była ukryta kamera,
Czy sztuka w mieście.
Smutny dupek stoi tam, koło płotu.
Ktoś zapomniał o nim, pobił go?
Nie krwawi i nie ma nic na sobie.
Nie można też powiedzieć– facet czy kobieta.
Każdy przechodzień się pyta:
„Czy ten smutny dupek musi tutaj stać?”
tłumaczenie: Kasia